Gdy między ludźmi dzieje się "nic", rozstania kończą się "wszystkim".
Jedyną niezmieniającą się rzeczą na świecie jest fakt, że wszystko się zmienia. Paradoks?
Nadchodzą momenty, gdy trzeba coś zakończyć - powiedzieć "żegnaj, żegnajcie" i odejść. Często wiąże się to z ogromnym trudem - tym bardziej w sytuacjach, gdy jesteśmy zmuszeni pożegnać się z czymś, do czego byliśmy mocno przywiązani.
Niedawno skończyłam szkołę. Liceum było miejscem dla mnie bardzo znaczącym. Przez te trzy lata nastąpiła ogromna zmiana w moim życiu. Tu w dużej mierze kształtował się mój charakter. Poznałam wielu świetnych ludzi, przeżyłam kilka niezapomnianych momentów.
Do tej pory nie mogłam pogodzić się z myślą, że to koniec - że nigdy nie usiądę w tych samych szkolnych ławkach, nigdy nie przegadam ze znajomymi całej przerwy, nigdy nie wystąpię na szkolnej scenie, nigdy nie powtórzą się nasze klasowe odpały i przypały. Twarzyczki znajomych, które widziałam codziennie, teraz w dużej mierze będę widywać okazjonalnie.
Teraz wiele się zmieni.
Jednak...
Ważne jest by przyjmować rzeczy i zmiany w naszym życiu takimi jakimi są. Nie można się zatrzymywać, mimo iż bardzo byśmy chcieli.
Życie trwa.
I trwać będzie.